W ubiegły czwartek spotkałam się z Agnieszką i jej czteromiesięcznym synkiem Ignasiem, aby zrobić kilka zdjęć w późno jesiennej scenerii. Nie tylko ta klasyczna, złota, bywa piękna, szare niebo i zasuszone trawy też mają swój urok. Małego chuścioszka otula Inside Mono od dziewczyn z Pabelle Slings. Tak mięciusiego merino nie dotykałam nigdy wcześniej!






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz