Bogdan zrobił nam niespodziankę i postanowił pojawić się na świecie dobrą chwilę przed terminem. Nasz synek urodził się piątego września i przez te ubiegłe dwa tygodnie zdążyliśmy się z nim już trochę poznać. Mimo naszych obaw, Brawka przyjaźnie powitała braciszka i teraz nawet kradnie mu już buziaki. Chustujemy naszego Okruszka praktycznie od samego początku i w ten sposób zwiedzamy pobliskie, wiejskie okolice. Dumnie się chwalę, że #tatateżtuli!









Brak komentarzy:
Prześlij komentarz